expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'oncontextmenu='return false' ondragstart='return false' onselectstart='return false>

niedziela, 31 marca 2019

Kolejny tydzień redukcji zakończony

Witajcie kochani,

Jutro mam ostatni dzień drugiego tygodnia na redukcji i zaczynam trzeci. Wrzucam Wam przepisy nowych potraw, które pojawiły się u mnie w drugim tygodniu, mam nadzieję, że przypadnie Wam coś do gustu ;)

Pieczone udko z kurczaka, ziemniaki w ziołach oraz buraczki 

Składniki:

-udko z kurczaka
-ziemniaczki młode
-burak
-olej rzepakowy
-ulubione przyprawy



Omlet z bananem, malinami, jogurtem i dżemem niskosłodzonym 

Składniki:

-jogurt naturalny
-oliwa z oliwek
-maliny
-banan
-mąka pszenna
-miód
-jajka
-dżem niskosłodzony




Indyk nadziewany mozzarellą i ananasem, podawany z frytkami i mizerią

Składniki:

-indyk
-ananas
-mozzarella
-ziemniaki młode
-ogórki
-jogurt naturalny
-ulubione przyprawy


Jajko na miękko oraz kanapki z ogórkiem kiszonym i pomidorkami koktajlowymi

Składniki:

-jajka
-ogórki kiszone
-pomidorki koktajlowe
-chleb pełnoziarnisty
-ulubione przyprawy


Chrzanowe kanapki z łososiem 

Składniki:

-łosoś wędzony
-chleb pełnoziarnisty
-chrzan
-sok z cytryny
-sałata
-ulubione przyprawy


Kanapki otrębowe z twarogiem w towarzystwie oliwek i papryki

Składniki:

-chleb pełnoziarnisty
-oliwki czarne
-papryka
-twaróg chudy
-otręby owsiane
-ulubione przyprawy


Maślanka + jabłko+ migdały 



Smacznego :)


sobota, 30 marca 2019

Cel, marzenia, ślub...a motywacja?

Witajcie kochani,

Kończę już drugi tydzień redukcji, zostały mi jeszcze 2 dni. Jestem taka ciekawa ile schudłam, na pewno nie będzie takiego zaskoczenia jak po pierwszym tygodniu, że schudłam 2,3 kg ale najważniejsze to nie poddawać się. Wygląd będzie mówił sam za siebie. 
Nie wspominałam Wam do tej pory jaki mam cel. Mój cel to schudnąć jeszcze 20 kg, wtedy byłoby super,
ale idealnie by było zrzucić 24 kg. Zobaczymy jak będzie mi waga spadać, ponieważ trzeba liczyć się z tym że ona w pewnym momencie stanie i należy zrobić modyfikację diety lub zwiększyć aktywność fizyczną. Pierwszą moją myślą było: Co zrobić, żeby schudnąć do tego ślubu? Chciałabym wyglądać szczuplej, czuć się jak księżniczka, ale rzeczywistość jest inna. Dlatego postanowiłam poprosić osobę doświadczoną, która mi w tym pomoże. Jola mnie dopinguje na każdym kroku, widać, że jej też zależy abym osiągnęła wymarzony cel, ale mój narzeczony wspiera mnie w tym każdego dnia. Najważniejsze jest wsparcie, oprócz tego przeglądanie codziennie inspirujących profili na IG, dzięki czemu również się zmotywujecie. U mnie świetnie sprawdza się prowadzenie bloga, oraz profil na IG. Ślub już za 5 miesięcy! Forma się nie zrobi, więc muszę działać. Byłam dzisiaj na rolkach z koleżankami aż 2 h! Jestem strasznie zmęczona ale to jest oczywiście bardzo pozytywne zmęczenie :) Odchudzanie jest bardzo trudne a odchudzanie samemu jest jeszcze trudniejsze. Na pewno w swoim środowisku macie znajomych z podobnymi pasjami lub z podobnym hobby. Ja mam dwie koleżanki z bloku na przeciwko i wpadłam na pomysł, żebyśmy razem wybrały się na rolki. Powiem Wam, że one same nie jeździły ok. 3 lat a śmigały ze mną równo i żadna nie patrzy na siebie jak jeździ, tylko każda jeździ jak potrafi. Ważne, żeby był efekt! Jak to się mówi ,,w kupie raźniej'', a jak jest Was więcej to i motywacja rośnie, dlatego znajdźcie sobie towarzysza do wspólnej przygody i działajcie. Czas i tak upłynie, a efekty wkrótce się pojawią, ja już widzę po swoim ciele efekty oraz na wadze, małe bo małe ale są- lepsze to niż nic! :) Za tydzień będę miała nowe rolki, powinnam je dostać na urodziny ale dostanę wcześniej. Na pewno będzie post z nowymi rolkami. Później będzie jazda testowa na stadionie i na pewno zdam Wam relację. Róbcie to co kochacie! :) I takim o to pozytywnym nastawieniem kończę dzisiejszy post i życzę Wam miłego wieczorku :)








środa, 27 marca 2019

Redukcja- 2 tydzień

Dzień dobry kochani,

Jak wiecie z poprzednich postów, rozpoczęłam kolejny tydzień redukcji. Póki co czuję się świetnie. Z takich nowinek, od poniedziałku zaczynam pracę w Mc Donaldzie w Czechach- tak, dobrze widzicie :D Trochę się boję bo nie pracowałam nigdy w takim miejscu, a z drugiej strony jak tu pogodzić dietę z taką pracą, gdzie na każdym kroku to wszystko kusi swoim zapachem, ale to będę Wam zdawać relację w kolejnych postach. Lecimy z przepisami :) Na bieżąco będę Wam wrzucać propozycje na śniadanie, na drugie śniadanie,  na obiad, na podwieczorek i kolację.

Propozycje na śniadanie, drugie śniadanie lub kolację: 

*Kanapki z pastą jajeczną, ogórkiem i pomidorem :)

Składniki:

-jajka ugotowane
-chleb pełnoziarnisty
-jogurt naturalny 1,5%
-ogórek kiszony
-pomidor
-szynka z kurczaka
-ulubione przyprawy



*Kanapki z serkiem ziołowym, szynką, sałatą i papryką :)

Składniki:

-serek ziołowy ( u mnie to np. Almette)
-sałata masłowa
-chleb pełnoziarnisty
-papryka


*Sałatka arbuzowa z fetą i pistacjami- słuchajcie to jest obłędnie pyszne! Zmieniając nawyki żywieniowe odkrywam przede wszystkim nowe smaki, być może dlatego nie mam ochoty na niezdrowe przekąski czy fast foody. Polecam, byłam trochę przeciwna tej sałatce, ponieważ  nie wyobrażałam sobie tego połączenia a okazało się wyśmienite :)

Składniki:

-arbuz
-ser feta lub ser bałkański
-pistacje
-kilka listków mięty (ja nie dodałam bo nie miałam)



Propozycje obiadowe:

*Makaron pełnoziarnisty z indykiem, pomidorami oraz papryką :)

Składniki:

-indyk
-makaron pełnoziarnisty
-cebula
-papryka
-pomidorki koktajlowe
-olej rzepakowy
-ulubione przyprawy



*Makaron z mąki razowej z kurczakiem, szpinakiem i pomidorami z puszki :)

Składniki:

-makaron z mąki razowej
-szpinak
-pomidory z puszki
-ulubione przyprawy
-oliwa z oliwek lub olej rzepakowy
-jogurt naturalny



Propozycje na podwieczorek:

*Sałatka cezar

Składniki:

-kromka chleba pełnoziarnistego
-czosnek
-oliwa z oliwek
-sok z cytryny
-majonez
-sałata (u mnie rzymska)
-masło
-kurczak
-pomidor
-ulubione przyprawy
-jogurt naturalny



*Sałatka wiosenna :)

Składniki:

-makaron pełnoziarnisty
-kurczak
-sałata rzymska
-pomidor
-papryka





Propozycja na kolację: 

*Kanapki z twarogiem z otrębami i ogórkiem

Składniki:

-chleb pełnoziarnisty
-twaróg chudy
-otręby owsiane
-ogórek






Smacznego :))





poniedziałek, 25 marca 2019

Sport to zdrowie.

Hej Kochani!

Zdążyłam zauważyć, że niestety nie mam jeszcze tylu czytelników ile powinno być. Trochę szkoda, ale mam nadzieję, że jeszcze nic straconego i mój blog Was zachęci :) Jutro zaczynam drugi tydzień walki ze zbędnymi kilogramami, przepisy są kuszące i na pewno mi zasmakują. Dieta to nie kara, zależy czy ma się podejście do niej takie ,,Bożeee, kolejna dieta i znów mam się katować, a o hamburgerze i lodach to mogę pomarzyć :/'', czy takie: ,,Ok, widzę, że jest ze mną źle, obawiam się co może być za parę lat, teraz jestem zdrowa ale później mogą mi się pojawić choroby, dokonam tego teraz albo nigdy, nie będzie łatwo ale mimo przeszkód na tej drodze nie poddam się tylko wrócę na właściwy tor''. Właśnie, okres spadku kilogramów przeminie i w momencie, gdy osiągniecie swój cel to już nie będziecie na diecie tylko będziecie nadal prowadzić zdrowy tryb życia - mam na myśli uprawiać sport min. 3x w tygodniu i zdrowo jeść. Nie będziecie na diecie do końca życia bo kto by tyle wytrzymał, to jest  pierwszy etap a w drugim etapie to Wy musicie nauczyć się komponować posiłki tak, aby te kilogramy nigdy więcej nie wróciły, a Ty będziesz cieszyć się piękną i zdrową sylwetką. 
Aktywność fizyczna- tak, największa zmora osób, próbujących się uporać z nadprogramowymi kilogramami. Jedni mówią, że 70% to dieta, 30% to sport, inni że 80% to dieta, 20% sport, a jeszcze inni że sport to 100%. Spokojnie, nie pozjadałam wszystkich rozumów, piszę to z doświadczenia oraz z wyczytanych informacji w Internecie. Wiem, jak nieraz jest ciężko wstać z kanapy i iść pobiegać lub pojechać na basen ale bez aktywności fizycznej podczas odchudzania, nie będziemy mieć takich spektakularnych efektów jak włączając ją do naszego stylu życia. Po pierwsze: uzyskamy szybszy efekt, po drugie: wydzielają nam się endorfiny, mamy mnóstwo energii, jesteśmy szczęśliwsi, a po trzecie sport kształtuje nasz charakter. Do tej pory nie miałam ochoty ćwiczyć, mimo że możliwości było wiele, aż pewnego dnia wybrałam się z narzeczonym ( w sumie to on mnie wyciągnął :D ) na rolki. Słuchawki na uszy, wiatr we włosach i jazda :). Kocham ten sport, na prawdę- to jest taka aktywność, która mnie uspokaja, jestem na świeżym powietrzu więc się dotleniam, nikt mnie nie pogania, nie muszę nikogo słuchać. Zdarza mi się często stawiać sobie cele i mówię sobie: Dam radę! Pierwszy raz zrobiłam 7 okrążeń wokół stadionu a za 2 dni zrobiłam ich 15! :D Byłam z siebie bardzo dumna, oczywiście mój narzeczony również. Dlatego moi Kochani podsumowując, dacie radę! Jeżeli ja dałam radę zrobić ten pierwszy krok na który zbierałam się latami to Wy też to zrobicie, wierzę w Was. Zależy mi aby moje wpisy jakoś Was zmotywowały, jeżeli Wy będziecie zmotywowani to ja też- razem jest raźniej. Nie musicie wylewać siódmych potów na siłowni, poznajcie swoje ciało i różne sporty, odnajdźcie się w tym co pokochacie i będziecie to robić z przyjemności a nie z przymusu! :)


Pozdrawiam Was cieplutko i miłego wieczoru :)

A na koniec wrzucę Wam zdjęcie :)




Zakończony pierwszy tydzień redukcji z pozytywnym uśmiechem na twarzy :)

Witajcie!

Pierwszy tydzień za mną! Nie dodałam wczoraj ani przedwczoraj postów z racji tego, że posiłki mi się powtarzały. Od teraz będę wstawiać posiłki pojedynczo, żeby była zachowana jakaś różnorodność :) 
Czuję się super, pełna energii, schudłam 2,3 kg w ciągu tygodnia! Niezły wynik nie? Normalnie w tydzień powinno się schudnąć 0,5-1 kg ale wszystko zależy od diety, od waszego organizmu itd. Na pewno te 2,3 kg to woda ale ważne, że ich nie ma! Czuję się lepiej jak coś zakładam, jeszcze niedawno miałam obcisłą kurtkę a wczoraj jak w nią weszłam to był luz. Jeżeli chodzi o pomiary to straciłam aż 18 cm! Jestem z siebie dumna i bardzo wdzięczna mojej dietetyczce, która trzymała nade mną niewidzialną rękę haha :) Wystarczy dobrze ułożona dieta pod nas samych, oczywiście urozmaicona z tego co lubicie oraz sport i wierzcie mi, efekt gwarantowany. Ja 5x ćwiczyłam w ciągu tego tygodnia co był, 1x zumba, 4x rolki 40-50 min taki zazwyczaj przedział czasowy. To jest dopiero pierwszy tydzień, nie mogę się doczekać kolejnych, już mam jadłospis na drugi i jestem podekscytowana bo będzie różnorodnie i same pyszności :) Jeśli chodzi o stosowanie się to mam podane produkty na liście zakupów, ale wszystkich rzeczy tutaj nie kupię, bo jak wiecie mieszkam w Czechach więc tutaj ciężko. Szukam zamienników i konsultuję z dietetykiem, to jest dobre bo przynajmniej uczę się rozróżniać produkty i szukać zamienników. Stosowałam zamienniki, a mimo to taki ładny wynik na koniec tygodnia. Dietetyczka mi raz powiedziała: nawet jeśli będę jadła dużo jedzenia zdrowego/fit to przytyję bo kluczem nie jest tak do końca to czy zdrowe czy nie zdrowe tylko ilości jakie spożywamy i tego się trzymajcie! Nawet ja jako taki łakomczuch udaje mi się zmieniać nawyki, nie mając zachcianek i w dodatku chudnąć :)

Miłego dnia :)



piątek, 22 marca 2019

Redukcja- dzień 4

Witajcie kochani,

Udało mi się, kolejny dzień za mną. Co prawda nie do końca taki jaki powinien być. Niestety zepsuł mi się dzisiejszy obiad i musiałam go wyrzucić, w zamian za to zrobiłam sobie wrapa z serkiem ziołowym, pomidorkami koktajlowymi, szynką i ogórkiem. Zdarza mi się myśleć ,,byle osiągnąć cel i po sprawie'', niestety jest to błędne myślenie, uczę się zdrowych nawyków, które wymagają czasu i chęci. Fakt, chcę osiągnąć cel, żeby inni byli ze mnie dumni, żebym była dla kogoś motywacją, ale muszę sama tego dokonać z głową. Istotne jest, aby wybierać produkty świadomie, wiedzieć co jest dobre a co złe. Nie ukrywam, jeżeli widzę na Instagramie posty z jedzeniem, niekoniecznie zdrowym albo ktoś porusza temat takiego jedzenia to gdzieś tam w głowie krąży myśl ,,zjadłabym pizze, albo lody''. Tak na prawdę zdrowe odżywianie zaczyna się w głowie, musimy jakoś te myśli odganiać od siebie bo inaczej będziemy bardzo często skłonni do popełniania takich grzeszków aż w końcu skończy się to powrotem do starych, złych nawyków. Jestem nowa w tym temacie, świeżo dietę rozpoczęłam- nie jest łatwo, ale wiem na pewno że trzeba mieć jakieś zajęcie żeby przestać ciągle myśleć o jedzeniu. Ja myślę wtedy, kiedy wiem że jedziemy do Polski i już się zastanawiam co ja zrobię bo przecież jestem na diecie, albo jak wiem, że jedziemy do znajomych, albo jest impreza rodzinna. To są takie momenty kiedy na prawdę osoba, która nie ma tak silnej woli musi to zwalczyć, a to jest bardzo trudne. Każdy jest inny, jedni mają silną wolę, inni nie. Dlatego trzeba mieć szukać motywacji, inspirować się osobami, które pozbyły się zbędnych kilogramów itd, aby nam też się to udało.

Śniadanie: Jajecznica ze szczypiorkiem i kanapki z twarogiem

Składniki:
-jajka
-chleb żytni pełnoziarnisty
-szczypiorek
-jogurt naturalny
-masło
-polędwica sopocka ( u mnie szynka z kurczaka)
-twaróg chudy




Drugie śniadanie: Serek wiejski z mandarynką (z wczorajszego przepisu)



Obiad: wrap z serkiem ziołowym, szynką, pomidorkami koktajlowymi i ogórkiem (niestety nie zdążyłam zrobić zdjęcia, taki był dobry :) )

Podwieczorek: Surówka z marchewką i pomarańczą + kefir (z poprzednich przepisów)




Kolacja: Kasza jaglanka z truskawkami i serkiem wiejskim + orzechy laskowe

Składniki:
-kasza jaglana
-truskawki
-serek wiejski
-orzechy laskowe



Dzień 4 zaliczony! :)




czwartek, 21 marca 2019

Redukcja- dzień 3

Kolejny dzień redukcji za mną i jestem pozytywne zaskoczona, w dalszym ciągu nie odczuwam zabójczego głodu, jestem najedzona do syta i nie mam żadnych zachcianek. Oby jak najdłużej :D

Śniadanie: Omlet na jogurcie 

Składniki:
-banan
-maliny
-oliwa z oliwek
-dżem morelowy niskosłodzony (ja użyłam śliwkowego, bo w sklepie nie było morelowego)
-mąka pszenna
-miód
-jogurt naturalny
-jajka



Drugie śniadanie: serek wiejski z mandarynką

Składniki:
-mandarynka
-serek wiejski



Obiad: Risotto z kurczakiem i kaszą

Składniki:
-kasza jęczmienna
-kurczak
-mieszanka warzyw na patelnię
-oliwa z oliwek
-przyprawy wg uznania



Podwieczorek: kanapki z łososiem wędzonym i sałatą (przepis z wczoraj)


Kolacja: Owsianka z malinami i bananem (przepis z wczoraj)



Dzień 3 zaliczony! :)




Motywacja to podstawa.

Hej, cześć, witam Was kochani,

Zanim opublikuję kolejny dzień redukcji chciałabym Wam napisać o tym co mnie zmotywowało do podjęcia właśnie takiej decyzji a nie innej. Zacznę od początku...
Będąc małą dziewczynką, rodzice uwielbiali mnie rozpieszczać, co zapewne większość z Was miała w dzieciństwie. Lody, cukierki, fast foody itd, kto by swojemu dziecku nie kupił ulubionych żelek, czekoladek lub ulubionej zapiekanki z szynką, pieczarkami i serem? :) Większość rodziców tak robi, ale do pewnego momentu. Później każdy z nas dorasta i sam podejmuje decyzje co zje a czego nie. Kiedyś byłam szczuplejsza, ale zawsze tą nadwagę kilka kilogramów miałam, tyłam, tyłam i tak przytyłam  że teraz muszę nosić ten balast + 20kg mając 26 lat. Stosowałam kilka diet w swoim życiu, kiedyś nawet próbowałam się głodzić, a nawet sama się odchudzać. Raz mi się udało zrzucić 10 kg, dopóki waga nie stanęła...poddałam się i przytyłam z nawiązką- słynny efekt jojo. Pojawiło mi się nadciśnienie, czułam się źle w swoim ciele, tu mi się wylewało, tam mi się wylewało i jeszcze ten podbródek 😡 a mimo to oszukiwałam samą siebie i innych. Kupowałam czekoladki, batoniki, lody, chipsy itd. Niestety nie tędy droga i przekonałam się o tym. Każdemu w moim towarzystwie i rodzinie wydawało się, że mi to pasuje jak wyglądałam i wyglądam teraz, ale NIE! To jest bardzo ciężkie...Zmienić styl życia, to nie jest łatwe, trzeba zdać sobie sprawę z tego, że to nie jest krótkotrwała przygoda, tylko związek na całe życie. Przede wszystkim przestraszyłam się chorób jakie mogłabym mieć gdybym nie zrobiła tego PIERWSZEGO kroku w walce o smukłą sylwetkę i zdrowy organizm. Zdrowe odżywianie rozpoczęłam od stycznia tego roku, natomiast dietę 3 dni temu, ponieważ nie zauważyłam dużego spadku wagi,  odrobinę ubyło mi w centymetrach i to wszystko. W dzień rozpoczęcia diety, usiadłam na spokojnie i zaczęłam oglądać ciekawy program ,,Wiem co jem na diecie''- polecam! Dlatego zdecydowałam się założyć bloga i opisywać swoją drogę po lepszą sylwetkę i samopoczucie. Liczę się z tym, że będą sytuacje kryzysowe, wzloty i upadki. To jest normalne, jakie byłoby nasze życie gdyby wszystko szło jak po maśle? Ale wszystko da się osiągnąć ciężką pracą, motywacją i samozaparciem. Poza tym dieta wcale nie musi być nudna, można ją urozmaicać samemu lub z pomocą profesjonalisty. Ja np. dzisiaj na śniadanie jadłam omleta z malinami i bananem oraz dżemem niskosłodzonym (do którego przepis wrzucę wieczorem) i powiem Wam szczerze, że miałam wrażenie jakbym jadła ciasto z malinami i bananem, rewelacja 😍 Nie mam jakiegoś wielkiego doświadczenia, ale nie zniechęcajcie się. Warto mieć kilka zajęć, które Was będą motywować lub osobę, która będzie Wam kibicować każdego dnia 💜

Miłego dnia 😏
Tymczasem wybieram się pojeździć na rolkach, a dla Was wrzucam małą dawkę motywacji!


Redukcja- dzień 2

Witajcie kochani,

Dzień drugi redukcji za nami :) Lecimy z przepisami :)

Śniadanie: Owsianka cynamonowa

Składniki: 
-płatki owsiane
-banan
-maliny
-mleko 1,5%
-migdały
-cynamon



Drugie śniadanie: Serek z brzoskwinią

Składniki:
-brzoskwinia (nie miałam brzoskwini więc użyłam jabłka)
-serek wiejski




Obiad: Kasza z kurczakiem, brokułem i marchewką- to co było dnia poprzedniego :)



Podwieczorek: Kanapki z łososiem i sałatą 

Składniki:
-łosoś wędzony
-chleb żytni pełnoziarnisty
-sałata masłowa
-przyprawy wg uznania
-sok z cytryny
-koperek (ja nie dodałam, ponieważ nie przepadam za koperkiem)



Kolacja: Jajecznica z szynką i bakłażanem

Składniki:
-jajka
-chleb żytni pełnoziarnisty
-bakłażan
-szynka z kurczaka
-szczypiorek
-oliwa z oliwek
-przyprawy wg uznania





Dzień 2 zaliczony :)



Redukcja- dzień 1

Witajcie kochani,

Dzisiaj redukcja dzień 1. Miałam lekkie obawy jak to będzie, czy mi będzie smakować, czy wytrwam itd. Ku mojemu zaskoczeniu wszystko mi smakowało, za wyjątkiem obiadu. Lubię kurczaka, marchewkę i brokuła ale z kaszą wydawało mi się to mdłe, dlatego prosiłam o zamianę np. na kaszę kuskus i zmniejszenie ilości. Niestety sposobu przygotowania nie mogę podawać ale myślę, że same przepisy spokojnie wystarczyć, reszta to kwestia kreatywności. Smacznego :)

Śniadanie:  Jajka na miękko w towarzystwie pasty z awokado oraz pomidorków koktajlowych



Napiszę skład, bez gramatury z tego względu, że dieta jest dopasowana do mnie, więc dla każdego będzie inna gramatura. Posiłki są zdrowe i fit, dlatego każdy je może je zrobić a gramaturę dostosować do swoich potrzeb :)

Składniki:
-chleb żytni pełnoziarnisty
-pół awokado
-jogurt naturalny
-pomidorki koktajlowe
-przyprawy wg uznania (ja dodałam pieprz ziołowy, ponieważ awokado ma obłędny smak w połączeniu z tą przyprawą, także polecam :) )
-sok z limonki

Drugie śniadanie: Serek wiejski z pomarańczą

Składniki:
-serek wiejski
-pomarańcza




Obiad: Kasza z kurczakiem, brokułem i marchewką (Obiad robię na dwa dni także nie będę dodawać tych samych przepisów )

Składniki:
-kasza jęczmienna perłowa (ja użyłam pęczak bo taką miałam)
-brokuł
-cebula
-czosnek
-pierś z kurczaka
-marchew
-oliwa z oliwek (ja użyłam oleju rzepakowego tłoczonego na zimno, bo akurat miałam a nawet ma lepsze właściwości niż oliwa z oliwek)
-przyprawy wg uznania



Podwieczorek: Surówka z marchewki w towarzystwie pomarańczy + szklanka maślanki

Składniki: 
-marchewka
-maślanka 0,5%
-pomarańcza
-oliwa z oliwek



Kolacja: Wrap z kurczakiem i warzywami

Składniki:
-tortilla pszenna 1szt
-pół piersi z kurczaka
-jogurt naturalny
-ogórek
-ser feta
-pomidor
-oliwa z oliwek
-garść szpinaku
-przyprawy wg uznania





Dzień 1 zaliczony!



Początek. Zmiana nawyków. Rozpoczęcie diety.

Ratunku.....Ślub za 6 miesięcy, przymiarka sukni ślubnej za 3 miesiące, a ja? Wyglądam jak świnka. To jest czas kiedy w końcu trzeba powiedzieć STOP smacznej ale jak bardzo niezdrowej żywności.
Po rozmowach z moim narzeczonym, postanowiłam że chcę coś zmienić, chciałabym lepiej wyglądać, chciałabym żeby przeniósł mnie przez próg na salę weselną, znalazłoby się jeszcze więcej tych zdań rozpoczynających się od chciałabym, ale z siedzenia nie ma nic. Podjęłam decyzję że muszę SCHUDNĄĆ, a żeby schudnąć to odpowiednie jest wyliczenie kalorii, makro i ułożenie posiłków. Nie mam w tym doświadczenia dlatego poprosiłam o pomoc moją koleżankę Jolę, która jest wyspecjalizowanym dietetykiem klinicznym, ułożyła mi smaczną, prostą dietę pod kątem moich ostatnich wyników badań, podczas układania diety kierowała się tymi produktami, które lubię. Tak, zaskoczę Was ale są zdrowe produkty, które jem :D Ponadto zaznaczyłam jej jakie sporty faktycznie lubię wykonywać, czyli: pływanie, jazda na rolkach, zumba oraz spacery. Lubię też biegać ale z racji tego, że mam  lekką otyłość i kolana mnie czasem pobolewają to póki co nie mogę tego sportu wykonywać. Aczkolwiek powiem Wam, nie raz dopada mnie taki LEŃ, że nie mam ochoty ruszyć się z kanapy, ale zawsze mam swoją motywację obok siebie- MOJEGO NARZECZONEGO, który wiem, że zawsze będzie mnie wspierał mimo wszystko i nawet z najgorszego dołka pomoże mi wyjść, żebym dokonała to czego skrycie pragnę i spełniała swoje marzenia! Kończę ten post bo za niedługo to braknie miejsca do pisania :) Podsumowując póki co na diecie nie mam zachcianek, nie jestem głodna ani przejedzona, czyli tak jak powinno być. W kolejnych postach podzielę się z Wami przepisami i zachęcam również do zdrowego odżywiania. Możecie również mnie obserwować na INSTAGRAMIE: sane__93