expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'oncontextmenu='return false' ondragstart='return false' onselectstart='return false>

piątek, 26 kwietnia 2019

Powrót po świętach

Witajcie Kochani po przerwie,

Przepraszam Was, że  mnie tak  długo nie było, ale święta i przygotowania, wiecie jak to jest. Jestem ciekawa jak tam u Was święta minęły, czy jesteście przejedzeni czy jednak czujecie się lekko. U mnie waga o dziwo pokazała -0,6 kg jestem bardzo zadowolona a z drugiej strony jestem w szoku, szczególnie po tym co jadłam haha 😅Przyznam się bez bicia, że była sałatka, był serniczek itd ale...uprawiałam sport przez święta i mniej więcej liczyłam sobie kalorie, żeby nie przesadzić i jak widać nie ma złego wyniku jedząc różne potrawy. Jednak powiedzenie ,,nie ma fit jedzenia, są tylko fit porcje'' sprawdza się u mnie na okrągło. W wolnych chwilach będę pisać dalej bloga i dzielić się z Wami moimi przepisami aczkolwiek nie będzie to tak często jak do tej pory, ponieważ będę mieć tego czasu trochę mniej ale mam nadzieję, że będzie Was co raz więcej u mnie na blogu! 😏

środa, 17 kwietnia 2019

Wesołych Świąt! :)

Witajcie Kochani,

Wybaczcie, że się nie odzywałam, ale właśnie przyjechałam do Polski na tydzień czasu, bo są święta, a jak święta to i dużo pracy. Nie będę dawała teraz tak często postów, ponieważ będę pochłonięta przygotowaniami do świąt. A co z dietą? Nie mam jadłospisu na ten tydzień i tak na prawdę to będzie pewnego rodzaju test sprawdzający. Będę jadła normalnie to co wszyscy ale z umiarem i ciekawa jestem jakie będą efekty, czy schudnę, przytyję czy waga będzie stała w miejscu? Oto wyzwanie. Po świętach napiszę Wam co i jak. Tymczasem, życzę Wam zdrowych, spokojnych, radosnych i w gronie rodzinnym Świąt Wielkanocnych. Mokrego dyngusa i smacznego jajka 😊

niedziela, 14 kwietnia 2019

Dlaczego podjęłam decyzję o odchudzaniu?| Podsumowanie miesiąca | Posiłki

Witajcie Kochani,

Pomyślałam, że napiszę Wam co było takim najważniejszym powodem, dla którego postanowiłam zrzucić te nadprogramowe kilogramy raz na zawsze. Nie tylko ślub, to akurat przy okazji, bo zapowiada się najpiękniejsza i najważniejsza uroczystość w moim i Pawła życiu, na której musimy wyglądać przepięknie. Za 10 dni będę już miała 26 lat! Niby mało, niby dużo. Jeszcze 4 lata do trzydziestki, ślub już za niedługo, a potem- jak przystało na zakładanie rodziny, przydałoby się ją powiększyć. Właśnie, to był taki bodziec, który spowodował, że ,,teraz albo nigdy''. Czytałam w Internecie wiele artykułów na ten temat i powiem Wam, że osoba otyła bądź z dużą nadwagą zawsze będzie mieć pod górkę, a szczególnie jeżeli chodzi o zdrowie itp. Ciąża to bardzo duże wyzwanie dla organizmu. Wiele rzeczy się zmienia w kobiecym organizmie, a potem w życiu. Osoba mająca nadwagę lub otyłość może mieć przejściowe problemy z zajściem w ciążę, może mieć rozregulowane cykle menstruacyjne, może być podatna na różnego rodzaju choroby. Chcielibyście tego? Czy nie lepiej być szczuplejszym i zdrowym? Nie piszę tutaj o tym, żeby ważyć 50 kg, ale żeby ta wasza waga była w normie. Nie każda kobieta z nadprogramowymi kilogramami ma problem, ale w większości je mają, tylko o tym nie mówią. Nie jest powiedziane, że jak wyjdziecie z diety to raz na miesiąc nie możecie zjeść kebaba, będziecie mogli- tylko musi to być raz w miesiącu, nie częściej. Wszystko z umiarem. Pamiętajcie ,,nie ma fit jedzenia, są fit porcje''. Jak tego się nauczycie to już Wam będzie o niebo łatwiej. Analizowałam to wszystko jakbym zaszła w ciąże, że mogłoby mi być ciężko, że bardziej bym przytyła i właśnie w tamtym momencie postanowiłam, że muszę w końcu doprowadzić to do końca, mam nadzieję że mi się uda. Teraz już nie mogę się wycofać. 

Przejdźmy do podsumowania pierwszego miesiąca diety👍💪👏

Schudłam 5,2 kg 💗 a w centymetrach mam -40!!! Jestem z siebie dumna, wytrwałam pierwszy miesiąc bez żadnych wielkich grzechów, nie było póki co żadnych kryzysów więc jest dobrze. Z drugiej strony jest to dla mnie bardzo miłe zaskoczenie, bo chudnę zdrowo. Nie ubywa mi tyle samo kilogramów w danym tygodniu, jak czytaliście poprzednie posty to na pewno wiecie. W 1 tyg spadło mi 2,3 g, w 2 tyg 800 g, w 3 tyg 1,3 kg a w 4 tyg znów 800 g, jeżeli chodzi o centymetry to jest różnie, na początku w udach mi nie ubyło, a na koniec miesiąca mam -3 cm. Nie zawsze chudnie się stale, bywają momenty, że jest przestój ale później waga i cm znów ruszają w dół 😊 Najważniejsze to się nie zniechęcać i nie poddawać, efekty już na prawdę widać 😊

A na koniec tego cudownego dnia wrzucam propozycje posiłków 👌

Kurczak z fetą i pomidorami z puszki 

-pierś z kurczaka
-feta
-pomidory z puszki
-ziemniaki młode
-pomidor
-ulubione przyprawy


Frittata z brokułem

-brokuł
-pomidor
-jajka
-czosnek
-mozzarella
-ulubione przyprawy



Omlet ze szpinakiem, fetą i szynką

-szpinak
-feta
-jajka
-mąka pszenna
-szynka drobiowa
-mleko
-ulubione przyprawy



Wrzucam również mojego ulubieńca, do którego przepis jest w starszych postach- ale wyszedł idealnie 😍



Jajecznica z szynką i szczypiorkiem

-jajka
-szynka drobiowa
-szczypiorek
-masło
-ulubione przyprawy
-chleb pełnoziarnisty
-jogurt naturalny
-chudy twaróg



A na koniec rewelacyjne naleśniki ze szpinakiem i fetą 😍

-jajka
-mąka pszenna
-woda mineralna
-szpinak
-feta
-ulubione przyprawy
-masło
-olej rzepakowy
-czosnek
-mleko 1,5%



Smacznego i miłego wieczoru 😏

piątek, 12 kwietnia 2019

Ulubiony sport | posiłki

Witajcie Kochani,

Zdrowe żywienie swoją drogą, a co zrobić żeby efekt był szybszy i lepszy? SPORT. Nie chodzi mi oczywiście o ekspresową utratę wagi, bo to jest niezdrowe oraz kończy się niechcianym efektem Jo-Jo, ale przez samo odżywianie ten efekt będzie wolniejszy. Poza tym uprawiając sport, kształtuje się nam sylwetka, charakter, widoczna jest poprawa samopoczucia, organizm jest odporny na różnego rodzaju infekcje, wytwarzają się nam endorfiny, poprawiamy również wydolność serca itd. Bardzo dużo zalet, ale istnieją również wady jak np. kontuzje. Każdy z nas jest inny i ma inne predyspozycje. Jeżeli nie lubicie biegać to tego nie róbcie, jeżeli nie chcecie chodzić na siłownie bo Was to nudzi to tego nie róbcie. Osoby mające dużą otyłość powinny zaczynać  najlepiej od spacerów, później przejść na szybki marsz, a w kolejnym etapie np. na rower. Najważniejsze to znaleźć taki sport, który pokochacie, który sprawi że będziecie szczęśliwi tak jak ja 😊 Mój ulubiony to JAZDA NA ROLKACH 💗 Ubieram wygodne, sportowe ubranie, zabieram rolki i śmigam tam gdzie można pojeździć- w Czechach wybieram się na stadion bo mieszkam od niego zaledwie 5 min. Jestem osobą, która lubi stawiać sobie wyzwania i wrzucę Wam screeny podsumowujące moje przejażdżki, rolki mam nowe i bardzo szybkie także nazywają mnie ,,demonem prędkości'' 😅, zdarza mi się wolniej ale rzadko. Wszystko przychodzi z czasem, na rolkach jeżdżę już miesiąc z kawałkiem i zaczynałam ćwiczyć 40-45 min, robiąc przy tym jakoś 7 km, a teraz mój największy rekord to 14 km w godzinę! Widzicie jaki przeskok? Wszystko się da, tylko musicie się zakochać w tym co robicie 💓







Poniżej wrzucam również propozycje posiłków 😊 Ps: Będzie mi bardzo miło jak zaobserwujecie mój profil na Instagramie 😊











Sałatka brokułowa z jajkiem

-brokuł
-jajka
-kukurydza konserwowa
-jogurt naturalny
-czosnek
-ulubione przyprawy
-szczypiorek



Kurczak fajita

-pierś z kurczaka
-ryż brązowy
-papryka czerwona i żółta
-olej rzepakowy
-cebula
-czosnek
-ulubione przyprawy



Kanapka z serkiem z otrębami, ogórkiem i papryką

-chleb pełne ziarno
-chudy twaróg
-ogórek zielony
-papryka czerwona
-ulubione przyprawy


Placuszki z borówkami 

-mąka pełnoziarnista
-borówki
-olej rzepakowy
-cynamon
-jajko
-jogurt naturalny
-miód
-proszek do pieczenia


Sałatka caprese 

-ogórek zielony
-pomidor
-mozzarella
-oliwa z oliwek 
-bazylia



Smacznego 😋

środa, 10 kwietnia 2019

4 tydzień- redukcja, przepisy

Witajcie Kochani,

Wrzucam Wam kolejne propozycje na śniadanie, drugie śniadanie lub lunch :)

Kanapka z serkiem twarogowym, sałatką z pomidorem i bazylią oraz jajkiem 

-chleb pełnoziarnisty
-twaróg chudy
-pomidor
-jajka
-ulubione przyprawy


Sałatka z brokułem, papryką, pestkami dyni i sosem czosnkowym 

-brokuł
-papryka czerwona lub żółta
-pestki dyni
-czosnek
-jogurt naturalny
-ulubione przyprawy



Jajecznica z fasolką szparagową (z początku nie byłam przekonana ale bardzo mi smakowała 😋)

-chleb pełnoziarnisty
-masło
-sałata
-olej rzepakowy
-jajka
-fasolka szparagowa
-ulubione przyprawy




Smacznego 😊

Jak polubić wodę?

Witajcie Kochani,

Wybaczcie, że dopiero dzisiaj piszę posta ale nie miałam za bardzo czasu. Chciałabym, aby tematyka mojego bloga była różnorodna, dlatego postanowiłam, że będę Wam wrzucać różne posty związane oczywiście ze zdrowym stylem życia, ale również z pielęgnacją swojego ciała podczas redukcji oraz testowaniem kosmetyków odpowiednich do tego. Natomiast dzisiaj poruszę temat wody. Wiele osób, które przechodzą na dietę,  są uzależnione od słodkich, gazowanych napojów lub wód smakowych, co jest największym skupiskiem niechcianych kalorii, cukru i sztucznych barwników od których tyjemy.  Ja kiedyś nie lubiłam wody mineralnej niegazowej ani źródlanej, ale piję ją już kilkanaście lat, spokojnie od 12 roku życia. Piłam również, tak jak większość z Was słodzone napoje, ale z wiekiem coraz mniej, później to tylko na imprezach. Soków typu Caprio, Costa nie pijam, o ile to w ogóle można nazwać sokiem 😑Jest to tak rozcieńczone i niedobre w smaku, że nie da się tego pić. Jedynie soki 100%, które faktycznie mają tyle owoców w składzie lubię, ale odkąd jestem na redukcji to nie piję. Na diecie lepiej postawić na wodę mineralną, ponieważ zawiera w sobie bardzo dużo minerałów i dostarcza naszemu organizmowi cennych składników: żelazo, magnez, sód czy wapń. Są one bardzo istotne dla prawidłowego funkcjonowania  układu trawiennego, odpornościowego, nerwowego czy mięśniowego. Dobra woda mineralna powinna zawierać w sobie 500-1000 mg/l składników mineralnych. Powyżej 1000 mg/l to już wody lecznicze. Jest przeznaczona m.in dla sportowców, osób przebywających w bardzo wysokich temperaturach, osób cierpiących na osteoporozę oraz osób zmagających się z problemami układu trawiennego i dolegliwościami żołądka. Jeżeli ktoś nie lubi smaku samej wody mineralnej to można dodać do niej wyciśnięty sok z cytryny i miętę, mrożone/świeże owoce, lub np pokrojonego ogórka dla orzeźwienia. Średnio powinno się wypijać 1,5-2 l dziennie, ale wszystko zależy też od człowieka. Nie można wypijać wody na raz, trzeba sobie ją rozdzielić na cały dzień tak, aby nasz organizm odpowiednio się nawodnił a nie przyniósł odwrotnego skutku. Jeżeli chodzi o wodę źródlaną- kompletnie za nią nie przepadam. W Internecie wyczytałam, że osoby z nadciśnieniem (czyli ja) powinny ją pić i że ona jest delikatna w smaku. Ja się z tym nie zgodzę, ale to jest moja opinia i moje odczucie. Nie smakuje mi ta woda, mam wrażenie jakbym piła wodę z piaskiem i jest cierpka w smaku, nie to co woda mineralna. Aczkolwiek taką wodę może pić każdy: zarówno dzieci jak i osoby starsze, osoby prowadzące umiarkowaną aktywność fizyczną, osoby z nadciśnieniem ( tak jak wyżej wspomniałam) oraz osoby cierpiące na choroby nerek i serca. Moje ulubione wody mineralne to: Polaris, Nałęczowianka, Jurajska, Cisowianka i Saguaro (to nie jest źródlana- inny rodzaj) w Polsce, a w Czechach tylko Aquilla- niestety ma małą zawartość minerałów 😔 Zachęcam Was do picia wody, samo picie wody i odstawienie słodkich napojów powoduje spadek wagi, a przy tym organizm jest odpowiednio nawodniony 😊 Ps: słuchajcie wczoraj znowu zrobiłam na rolkach prawie 13 km w godzinę, za niedługo to już 20 km będę robiła 😀. Oczywiście wszystko na spokojnie,  nie warto się przetrenować bo skutki mogą być nieprzyjemne. Dzisiaj znowu dzień rolkowy 💗Miłego dnia Wam życzę 😊

niedziela, 7 kwietnia 2019

Dieta na wyjeździe.

Witajcie Kochani,

Jak już wspominałam Wam w poprzednim poście, jestem w Polsce. Jak sobie radzę z dietą? Bez większego problemu, obawiałam się, że może mi to sprawić kłopot ale jak widać jest dobrze. Wszystkie produkty na 3 dni spakowałam sobie do dwóch torb, jedna z nich to torba termiczna, która utrzymywała mi produkty w stałej temperaturze, czyli:  mleko, maślanka, serki, mrożonki itd. A co w przypadku jeśli ktoś będzie nas częstował jedzeniem spoza naszej diety czyli tym kalorycznym lub niezdrowym? Powiem Wam, że miałam taką sytuację wczoraj. Mama mojego narzeczonego upiekła przepyszne drożdżówki z serem, które dosłownie uwielbiam. Powiedziałam, że nie mogę zjeść bo jestem na diecie. Nalegała, a ja nie lubię odmawiać bliskim. Postanowiłam zapytać Jolę co o tym sądzi, zgodziła się żebym zjadła zamiast podwieczorku, da się? Oczywiście, że tak. Sądzę, że wszystkiego na diecie można spróbować ale pod warunkiem, że jest to z umiarem. Nie sposób twierdzić, że odchudzanie zaczyna się w głowie. Szkoda byłoby zjeść więcej i zaprzepaścić zamierzony efekt. Pomyślałam, że wrzucę Wam te drożdżówki, żebyście mogli obejść się smakiem 😋 Pamiętajcie, lepiej zjeść mniej lub zastąpić coś innego posiłkiem z diety niż się najeść i dołować z powodu nieosiągniętego celu.


3 tydzień redukcji- zakończony.

Witajcie Kochani,

Hurra!!! Kolejny tydzień za mną, już trzeci, a ja mam wrażenie jakbym dopiero zaczęła przygodę z odchudzaniem a tu zaraz miesiąc minie. Powiem Wam, że jestem bardzo szczęśliwa, w trzy tygodnie schudłam 4,4 kg- niezły wynik co nie? Nie katowałam się, dietę mam bardzo smaczną i wcale się nie czuję jakbym miała ją za karę. Jeżeli ktoś będzie zainteresowany współpracą z Jolą i będzie chciał osiągać takie wyniki to zapraszam do kontaktu poprzez maila: isanetra1@gmail.com , podam Wam namiary do Joli i prześlę jej stronkę na fb oraz bloga 😊 Wybaczcie, że nie było żadnego posta ostatnio ale jestem aktualnie na weekend w Polsce i czasu trochę brak. Staram się jak mogę, żeby na bieżąco wrzucać posty. Chciałabym również wrzucać posty na jakiś ciekawy temat, jeżeli macie pomysły to piszcie w komentarzach 😊 Jaka u Was pogoda? U nas dopisuje na maksa i trzeba ją dobrze wykorzystać 😊 Miłego, słonecznego dnia 😊

czwartek, 4 kwietnia 2019

Jazda testowa na rolkach- relacja na żywo, kolejne przepisy na redukcji.

Witajcie Kochani,

Muszę się pochwalić, dzisiaj dostałam przedwczesny prezent urodzinowy od mojego narzeczonego a mianowicie są to moje nowe ROLKI 💗 i powiem Wam, że jestem w nich zakochana 👌 Obecne rolki do starych rolek są bez porównania, niebo a ziemia. Te nowe są szybsze, wygodniejsze, cichutkie, usztywnione i mają bardzo dobre zapięcia. Moje stare rolki, jak na krótki czas użytkowania bo nie jeździłam na nich tak często do tej pory, były głośne, rozklekotane, niewygodne i przede wszystkim za duże były o 2 rozmiary. Nie mam pojęcia jak to się stało 😑 Wrzucę Wam filmik z krótkiego testowania 😊 Wybaczcie, słaba jakość.


Nie śmiejcie się, na początku nie wiedziałam w ogóle jak się zachować na tych rolkach 😆 Tak to jest jak człowiek przyzwyczaja się do jednego sprzętu a potem go wymienia 😊 Kwestia przyzwyczajenia 😊 Później już z górki, a na dowód mój rekord życiowy póki co 😊


To teraz czas na posiłki 😃

Propozycja na śniadanie: Omlet ze szpinakiem 

-jajka
-szpinak
-ser feta
-pomidor
-ulubione przyprawy
-masło
-kromka chleba żytniego



Propozycja na drugie śniadanie: Sałatka z awokado i grejpfrutem 


-grejpfrut
-awokado
-sałata lodowa
-orzechy włoskie
-miód
-musztarda
-oliwa z oliwek
-sok z cytryny




Ostatnia propozycja, na obiad: Placuszki gruszkowe 

-płatki owsiane
-mleko
-banan
-gruszka
-cynamon
-migdały




Smacznego i dobrej nocy 😊😴

środa, 3 kwietnia 2019

Redukcja- tydzień 3, weekend w Polsce- a co z dietą?

Witajcie kochani,

Zaledwie wczoraj rozpoczęłam trzeci tydzień redukcji, ale ten czas leci. W piątek wybieramy się do Polski, ale co z dietą? Bez sensu robić pudełka na 3 dni, jak sobie z tym poradzić? Otóż, jest na to sposób. Wcale nie musicie robić pudełek na 3 dni, ponieważ wszystko się zepsuje. Ja mam dwa patenty: wszystko zapakować do torby specjalnie przystosowanej do przewożenia żywności, która utrzymuje stałą temperaturę przez 3 h, a dokładnie tyle potrzebujemy żeby zajechać do mojego narzeczonego lub kupić dane produkty na te dni w Polsce i sprawa załatwiona. Ja akurat zrobiłam zakupy z wyprzedzeniem, dlatego skorzystam z pomocy torby :) A jeżeli już na prawdę Wam się nie chce, to nie musicie zabierać ze sobą tych produktów ale starajcie się wybierać takie posiłki i porcje jakie macie w diecie. Ja jednak nie wybiorę tej opcji, przynajmniej nie w początkowym stadium diety. Dlaczego? Ponieważ obawiam się, że mogłabym stracić kontrolę nad jedzeniem i nie przyniosłoby mi to żadnych korzyści, uważam, że za wcześnie na takie odpuszczanie. Trzeba trochę czasu poświęcić przy stosowaniu diety, nauczaniu się nowych , a przede wszystkim zdrowych nawyków żywieniowych, żeby na stałe zagościły w naszym życiu. Tak jak wspominałam w poprzednich postach, że to nie jest zmiana na chwilę lecz na stałe. Trzeba wytrwać do końca, nie ma że boli. Jak już pozbędziecie się tych nadprogramowych kilogramów to staniecie przed lustrem i powiecie do siebie: warto było zawalczyć o lepszą siebie! Poniżej wrzucam Wam kolejne ciekawe pomysły na smaczne i zdrowe posiłki :)

Propozycje na śniadanie, podwieczorek lub kolację :)

Owsianka tropikalna:

-płatki owsiane
-mleko 1,5%
-jabłko
-orzechy laskowe
-mango kandyzowane
-cynamon




Kanapki z tuńczykiem 

-chleb pełnoziarnisty
-sałata lodowa
-tuńczyk w sosie własne
-pomidorki koktajlowe



Bułka z mozzarellą:

-bułka wieloziarnista
-mozzarella
-szpinak
-pomidor
-oliwki czarne
-oregano


Omlet owsiany z borówkami, malinami i bananem:

-jajka
-płatki owsiane
-banan
-borówki
-maliny
-dżem morelowy niskosłodzony
-wiórki kokosowe
-migdały


Jaglanka z serkiem wiejskim, truskawkami:

-kasza jaglana
-serek wiejski
-truskawki
-dżem morelowy niskosłodzony






Propozycja na obiad trochę w innej wersji, a mianowicie makaron z kurczakiem i pieczarkami w sosie jogurtowym:

-makaron pełnoziarnisty
-kurczak
-pieczarki
-jogurt naturalny
-ulubione przyprawy




Smacznego :)


poniedziałek, 1 kwietnia 2019

Podsumowanie drugiego tygodnia redukcji.

Witajcie kochani,

Jestem bardzo zadowolona!!! Schudłam prawie 1 kg, a dokładnie 800 g. Waga nie spadała teraz tak szybko, dlatego pewnie będą modyfikacje w diecie ale to nie zmienia faktu, że i tak się cieszę. W 2 tygodnie zgubiłam 3,1 kg przy zdrowym, smacznym odżywianiu oraz uprawiając sport. W dalszym ciągu nie mam zachcianek na słodycze, na chipsy i fast foody. Da się? Wiem, że to dopiero 2 tygodnie, ale jakoś nie zwracam za bardzo uwagi na czas. Cieszę się z każdego dnia, bo wiem że nie jest zmarnowany. Robię coś dla siebie, swojego ciała i zdrowia. Dzisiaj pogoda jest przecudna, korzystajcie jak macie wolne po południe lub wolny dzień. Od rana miałam fazę na gotowanie.  Z racji tego, że ja już dzień wcześniej zrobiłam obiad dla siebie, więc postanowiłam zrobić obiad dla mojego narzeczonego i pochwalę Wam się co mu pysznego zrobiłam. Zjadł z wielkim apetytem :) Tymczasem uciekam do pracy.



Miłego dnia :)

niedziela, 31 marca 2019

Kolejny tydzień redukcji zakończony

Witajcie kochani,

Jutro mam ostatni dzień drugiego tygodnia na redukcji i zaczynam trzeci. Wrzucam Wam przepisy nowych potraw, które pojawiły się u mnie w drugim tygodniu, mam nadzieję, że przypadnie Wam coś do gustu ;)

Pieczone udko z kurczaka, ziemniaki w ziołach oraz buraczki 

Składniki:

-udko z kurczaka
-ziemniaczki młode
-burak
-olej rzepakowy
-ulubione przyprawy



Omlet z bananem, malinami, jogurtem i dżemem niskosłodzonym 

Składniki:

-jogurt naturalny
-oliwa z oliwek
-maliny
-banan
-mąka pszenna
-miód
-jajka
-dżem niskosłodzony




Indyk nadziewany mozzarellą i ananasem, podawany z frytkami i mizerią

Składniki:

-indyk
-ananas
-mozzarella
-ziemniaki młode
-ogórki
-jogurt naturalny
-ulubione przyprawy


Jajko na miękko oraz kanapki z ogórkiem kiszonym i pomidorkami koktajlowymi

Składniki:

-jajka
-ogórki kiszone
-pomidorki koktajlowe
-chleb pełnoziarnisty
-ulubione przyprawy


Chrzanowe kanapki z łososiem 

Składniki:

-łosoś wędzony
-chleb pełnoziarnisty
-chrzan
-sok z cytryny
-sałata
-ulubione przyprawy


Kanapki otrębowe z twarogiem w towarzystwie oliwek i papryki

Składniki:

-chleb pełnoziarnisty
-oliwki czarne
-papryka
-twaróg chudy
-otręby owsiane
-ulubione przyprawy


Maślanka + jabłko+ migdały 



Smacznego :)


sobota, 30 marca 2019

Cel, marzenia, ślub...a motywacja?

Witajcie kochani,

Kończę już drugi tydzień redukcji, zostały mi jeszcze 2 dni. Jestem taka ciekawa ile schudłam, na pewno nie będzie takiego zaskoczenia jak po pierwszym tygodniu, że schudłam 2,3 kg ale najważniejsze to nie poddawać się. Wygląd będzie mówił sam za siebie. 
Nie wspominałam Wam do tej pory jaki mam cel. Mój cel to schudnąć jeszcze 20 kg, wtedy byłoby super,
ale idealnie by było zrzucić 24 kg. Zobaczymy jak będzie mi waga spadać, ponieważ trzeba liczyć się z tym że ona w pewnym momencie stanie i należy zrobić modyfikację diety lub zwiększyć aktywność fizyczną. Pierwszą moją myślą było: Co zrobić, żeby schudnąć do tego ślubu? Chciałabym wyglądać szczuplej, czuć się jak księżniczka, ale rzeczywistość jest inna. Dlatego postanowiłam poprosić osobę doświadczoną, która mi w tym pomoże. Jola mnie dopinguje na każdym kroku, widać, że jej też zależy abym osiągnęła wymarzony cel, ale mój narzeczony wspiera mnie w tym każdego dnia. Najważniejsze jest wsparcie, oprócz tego przeglądanie codziennie inspirujących profili na IG, dzięki czemu również się zmotywujecie. U mnie świetnie sprawdza się prowadzenie bloga, oraz profil na IG. Ślub już za 5 miesięcy! Forma się nie zrobi, więc muszę działać. Byłam dzisiaj na rolkach z koleżankami aż 2 h! Jestem strasznie zmęczona ale to jest oczywiście bardzo pozytywne zmęczenie :) Odchudzanie jest bardzo trudne a odchudzanie samemu jest jeszcze trudniejsze. Na pewno w swoim środowisku macie znajomych z podobnymi pasjami lub z podobnym hobby. Ja mam dwie koleżanki z bloku na przeciwko i wpadłam na pomysł, żebyśmy razem wybrały się na rolki. Powiem Wam, że one same nie jeździły ok. 3 lat a śmigały ze mną równo i żadna nie patrzy na siebie jak jeździ, tylko każda jeździ jak potrafi. Ważne, żeby był efekt! Jak to się mówi ,,w kupie raźniej'', a jak jest Was więcej to i motywacja rośnie, dlatego znajdźcie sobie towarzysza do wspólnej przygody i działajcie. Czas i tak upłynie, a efekty wkrótce się pojawią, ja już widzę po swoim ciele efekty oraz na wadze, małe bo małe ale są- lepsze to niż nic! :) Za tydzień będę miała nowe rolki, powinnam je dostać na urodziny ale dostanę wcześniej. Na pewno będzie post z nowymi rolkami. Później będzie jazda testowa na stadionie i na pewno zdam Wam relację. Róbcie to co kochacie! :) I takim o to pozytywnym nastawieniem kończę dzisiejszy post i życzę Wam miłego wieczorku :)








środa, 27 marca 2019

Redukcja- 2 tydzień

Dzień dobry kochani,

Jak wiecie z poprzednich postów, rozpoczęłam kolejny tydzień redukcji. Póki co czuję się świetnie. Z takich nowinek, od poniedziałku zaczynam pracę w Mc Donaldzie w Czechach- tak, dobrze widzicie :D Trochę się boję bo nie pracowałam nigdy w takim miejscu, a z drugiej strony jak tu pogodzić dietę z taką pracą, gdzie na każdym kroku to wszystko kusi swoim zapachem, ale to będę Wam zdawać relację w kolejnych postach. Lecimy z przepisami :) Na bieżąco będę Wam wrzucać propozycje na śniadanie, na drugie śniadanie,  na obiad, na podwieczorek i kolację.

Propozycje na śniadanie, drugie śniadanie lub kolację: 

*Kanapki z pastą jajeczną, ogórkiem i pomidorem :)

Składniki:

-jajka ugotowane
-chleb pełnoziarnisty
-jogurt naturalny 1,5%
-ogórek kiszony
-pomidor
-szynka z kurczaka
-ulubione przyprawy



*Kanapki z serkiem ziołowym, szynką, sałatą i papryką :)

Składniki:

-serek ziołowy ( u mnie to np. Almette)
-sałata masłowa
-chleb pełnoziarnisty
-papryka


*Sałatka arbuzowa z fetą i pistacjami- słuchajcie to jest obłędnie pyszne! Zmieniając nawyki żywieniowe odkrywam przede wszystkim nowe smaki, być może dlatego nie mam ochoty na niezdrowe przekąski czy fast foody. Polecam, byłam trochę przeciwna tej sałatce, ponieważ  nie wyobrażałam sobie tego połączenia a okazało się wyśmienite :)

Składniki:

-arbuz
-ser feta lub ser bałkański
-pistacje
-kilka listków mięty (ja nie dodałam bo nie miałam)



Propozycje obiadowe:

*Makaron pełnoziarnisty z indykiem, pomidorami oraz papryką :)

Składniki:

-indyk
-makaron pełnoziarnisty
-cebula
-papryka
-pomidorki koktajlowe
-olej rzepakowy
-ulubione przyprawy



*Makaron z mąki razowej z kurczakiem, szpinakiem i pomidorami z puszki :)

Składniki:

-makaron z mąki razowej
-szpinak
-pomidory z puszki
-ulubione przyprawy
-oliwa z oliwek lub olej rzepakowy
-jogurt naturalny



Propozycje na podwieczorek:

*Sałatka cezar

Składniki:

-kromka chleba pełnoziarnistego
-czosnek
-oliwa z oliwek
-sok z cytryny
-majonez
-sałata (u mnie rzymska)
-masło
-kurczak
-pomidor
-ulubione przyprawy
-jogurt naturalny



*Sałatka wiosenna :)

Składniki:

-makaron pełnoziarnisty
-kurczak
-sałata rzymska
-pomidor
-papryka





Propozycja na kolację: 

*Kanapki z twarogiem z otrębami i ogórkiem

Składniki:

-chleb pełnoziarnisty
-twaróg chudy
-otręby owsiane
-ogórek






Smacznego :))





poniedziałek, 25 marca 2019

Sport to zdrowie.

Hej Kochani!

Zdążyłam zauważyć, że niestety nie mam jeszcze tylu czytelników ile powinno być. Trochę szkoda, ale mam nadzieję, że jeszcze nic straconego i mój blog Was zachęci :) Jutro zaczynam drugi tydzień walki ze zbędnymi kilogramami, przepisy są kuszące i na pewno mi zasmakują. Dieta to nie kara, zależy czy ma się podejście do niej takie ,,Bożeee, kolejna dieta i znów mam się katować, a o hamburgerze i lodach to mogę pomarzyć :/'', czy takie: ,,Ok, widzę, że jest ze mną źle, obawiam się co może być za parę lat, teraz jestem zdrowa ale później mogą mi się pojawić choroby, dokonam tego teraz albo nigdy, nie będzie łatwo ale mimo przeszkód na tej drodze nie poddam się tylko wrócę na właściwy tor''. Właśnie, okres spadku kilogramów przeminie i w momencie, gdy osiągniecie swój cel to już nie będziecie na diecie tylko będziecie nadal prowadzić zdrowy tryb życia - mam na myśli uprawiać sport min. 3x w tygodniu i zdrowo jeść. Nie będziecie na diecie do końca życia bo kto by tyle wytrzymał, to jest  pierwszy etap a w drugim etapie to Wy musicie nauczyć się komponować posiłki tak, aby te kilogramy nigdy więcej nie wróciły, a Ty będziesz cieszyć się piękną i zdrową sylwetką. 
Aktywność fizyczna- tak, największa zmora osób, próbujących się uporać z nadprogramowymi kilogramami. Jedni mówią, że 70% to dieta, 30% to sport, inni że 80% to dieta, 20% sport, a jeszcze inni że sport to 100%. Spokojnie, nie pozjadałam wszystkich rozumów, piszę to z doświadczenia oraz z wyczytanych informacji w Internecie. Wiem, jak nieraz jest ciężko wstać z kanapy i iść pobiegać lub pojechać na basen ale bez aktywności fizycznej podczas odchudzania, nie będziemy mieć takich spektakularnych efektów jak włączając ją do naszego stylu życia. Po pierwsze: uzyskamy szybszy efekt, po drugie: wydzielają nam się endorfiny, mamy mnóstwo energii, jesteśmy szczęśliwsi, a po trzecie sport kształtuje nasz charakter. Do tej pory nie miałam ochoty ćwiczyć, mimo że możliwości było wiele, aż pewnego dnia wybrałam się z narzeczonym ( w sumie to on mnie wyciągnął :D ) na rolki. Słuchawki na uszy, wiatr we włosach i jazda :). Kocham ten sport, na prawdę- to jest taka aktywność, która mnie uspokaja, jestem na świeżym powietrzu więc się dotleniam, nikt mnie nie pogania, nie muszę nikogo słuchać. Zdarza mi się często stawiać sobie cele i mówię sobie: Dam radę! Pierwszy raz zrobiłam 7 okrążeń wokół stadionu a za 2 dni zrobiłam ich 15! :D Byłam z siebie bardzo dumna, oczywiście mój narzeczony również. Dlatego moi Kochani podsumowując, dacie radę! Jeżeli ja dałam radę zrobić ten pierwszy krok na który zbierałam się latami to Wy też to zrobicie, wierzę w Was. Zależy mi aby moje wpisy jakoś Was zmotywowały, jeżeli Wy będziecie zmotywowani to ja też- razem jest raźniej. Nie musicie wylewać siódmych potów na siłowni, poznajcie swoje ciało i różne sporty, odnajdźcie się w tym co pokochacie i będziecie to robić z przyjemności a nie z przymusu! :)


Pozdrawiam Was cieplutko i miłego wieczoru :)

A na koniec wrzucę Wam zdjęcie :)




Zakończony pierwszy tydzień redukcji z pozytywnym uśmiechem na twarzy :)

Witajcie!

Pierwszy tydzień za mną! Nie dodałam wczoraj ani przedwczoraj postów z racji tego, że posiłki mi się powtarzały. Od teraz będę wstawiać posiłki pojedynczo, żeby była zachowana jakaś różnorodność :) 
Czuję się super, pełna energii, schudłam 2,3 kg w ciągu tygodnia! Niezły wynik nie? Normalnie w tydzień powinno się schudnąć 0,5-1 kg ale wszystko zależy od diety, od waszego organizmu itd. Na pewno te 2,3 kg to woda ale ważne, że ich nie ma! Czuję się lepiej jak coś zakładam, jeszcze niedawno miałam obcisłą kurtkę a wczoraj jak w nią weszłam to był luz. Jeżeli chodzi o pomiary to straciłam aż 18 cm! Jestem z siebie dumna i bardzo wdzięczna mojej dietetyczce, która trzymała nade mną niewidzialną rękę haha :) Wystarczy dobrze ułożona dieta pod nas samych, oczywiście urozmaicona z tego co lubicie oraz sport i wierzcie mi, efekt gwarantowany. Ja 5x ćwiczyłam w ciągu tego tygodnia co był, 1x zumba, 4x rolki 40-50 min taki zazwyczaj przedział czasowy. To jest dopiero pierwszy tydzień, nie mogę się doczekać kolejnych, już mam jadłospis na drugi i jestem podekscytowana bo będzie różnorodnie i same pyszności :) Jeśli chodzi o stosowanie się to mam podane produkty na liście zakupów, ale wszystkich rzeczy tutaj nie kupię, bo jak wiecie mieszkam w Czechach więc tutaj ciężko. Szukam zamienników i konsultuję z dietetykiem, to jest dobre bo przynajmniej uczę się rozróżniać produkty i szukać zamienników. Stosowałam zamienniki, a mimo to taki ładny wynik na koniec tygodnia. Dietetyczka mi raz powiedziała: nawet jeśli będę jadła dużo jedzenia zdrowego/fit to przytyję bo kluczem nie jest tak do końca to czy zdrowe czy nie zdrowe tylko ilości jakie spożywamy i tego się trzymajcie! Nawet ja jako taki łakomczuch udaje mi się zmieniać nawyki, nie mając zachcianek i w dodatku chudnąć :)

Miłego dnia :)



piątek, 22 marca 2019

Redukcja- dzień 4

Witajcie kochani,

Udało mi się, kolejny dzień za mną. Co prawda nie do końca taki jaki powinien być. Niestety zepsuł mi się dzisiejszy obiad i musiałam go wyrzucić, w zamian za to zrobiłam sobie wrapa z serkiem ziołowym, pomidorkami koktajlowymi, szynką i ogórkiem. Zdarza mi się myśleć ,,byle osiągnąć cel i po sprawie'', niestety jest to błędne myślenie, uczę się zdrowych nawyków, które wymagają czasu i chęci. Fakt, chcę osiągnąć cel, żeby inni byli ze mnie dumni, żebym była dla kogoś motywacją, ale muszę sama tego dokonać z głową. Istotne jest, aby wybierać produkty świadomie, wiedzieć co jest dobre a co złe. Nie ukrywam, jeżeli widzę na Instagramie posty z jedzeniem, niekoniecznie zdrowym albo ktoś porusza temat takiego jedzenia to gdzieś tam w głowie krąży myśl ,,zjadłabym pizze, albo lody''. Tak na prawdę zdrowe odżywianie zaczyna się w głowie, musimy jakoś te myśli odganiać od siebie bo inaczej będziemy bardzo często skłonni do popełniania takich grzeszków aż w końcu skończy się to powrotem do starych, złych nawyków. Jestem nowa w tym temacie, świeżo dietę rozpoczęłam- nie jest łatwo, ale wiem na pewno że trzeba mieć jakieś zajęcie żeby przestać ciągle myśleć o jedzeniu. Ja myślę wtedy, kiedy wiem że jedziemy do Polski i już się zastanawiam co ja zrobię bo przecież jestem na diecie, albo jak wiem, że jedziemy do znajomych, albo jest impreza rodzinna. To są takie momenty kiedy na prawdę osoba, która nie ma tak silnej woli musi to zwalczyć, a to jest bardzo trudne. Każdy jest inny, jedni mają silną wolę, inni nie. Dlatego trzeba mieć szukać motywacji, inspirować się osobami, które pozbyły się zbędnych kilogramów itd, aby nam też się to udało.

Śniadanie: Jajecznica ze szczypiorkiem i kanapki z twarogiem

Składniki:
-jajka
-chleb żytni pełnoziarnisty
-szczypiorek
-jogurt naturalny
-masło
-polędwica sopocka ( u mnie szynka z kurczaka)
-twaróg chudy




Drugie śniadanie: Serek wiejski z mandarynką (z wczorajszego przepisu)



Obiad: wrap z serkiem ziołowym, szynką, pomidorkami koktajlowymi i ogórkiem (niestety nie zdążyłam zrobić zdjęcia, taki był dobry :) )

Podwieczorek: Surówka z marchewką i pomarańczą + kefir (z poprzednich przepisów)




Kolacja: Kasza jaglanka z truskawkami i serkiem wiejskim + orzechy laskowe

Składniki:
-kasza jaglana
-truskawki
-serek wiejski
-orzechy laskowe



Dzień 4 zaliczony! :)